Południowo – zachodnie wybrzeże Afryki - pozyskanie szlachetnych kamieni spada tam na niewielką grupę ,,morskich górników”, którzy pracują i mieszkają na specjalnych pogłębiarkach. Największą z nich, okręt ,,Mafuta”, ochrzczono niedawno w Lüderitz, nadmorskim mieście w zachodniej Namibii. Ogromny statek, znany wcześniej pod nazwą ,,Pokój w Afryce”, przeniósł się do nowego portu, by zająć pozycję w największej na świecie podwodnej kopalni diamentów.
Namibia posiada oceaniczne złoża szacowane na 80 milionów karatów. Operacją ich wydobycia zarządza spółka Debmarine Namibia, należąca po połowie do firmy De Beers i rządu Republiki Namibii. Statki biorące udział w operacji pozyskują rocznie blisko milion karatów, odpowiadając za ponad połowę całkowitego wydobycia w Namibii.
Okręt ,,Mafuta” pozyskuje aż 30% diamentów produkowanych przez Debmarine. Może je wydobywać nawet z głębokości 1500 metrów. Materiał z dna jest mechanicznie przesiewany i wstępnie selekcjonowany. Następnie pakowany jest do specjalnych kontenerów. Z pokładu zabierają go firmowe helikoptery, by dokładniej przyjrzeli mu się pracownicy na lądzie.
Podobnie jak w przypadku diamentów wydobywanych tradycyjnymi metodami, także na dnie oceanu można znaleźć praktycznie wszystkie rodzaje szlachetnych kamieni. Pytanie jednak jak tam przywędrowały i jak je odnaleźć?
Kiedy aktywność wulkaniczna wyniosła diamenty do rzek, w końcu trafiły one także do mórz i oceanów. Te, które zakończyły swoją drogę na wybrzeżu stworzyły tam ogromne złoża. Takie, jak przy ujściu rzeki Oranje w dawnej niemieckiej kolonii – Namibii.