126 małych kamieni o wartości rynkowej ok. 5 tys. dolarów miał w sobie pracownik kopalni diamentów MIBA w środkowej części Demokratycznej Republiki Konga (d. Zair) – podał przedstawiciel firmy.
Złodziejem okazał się sprzątacz, którego w środę zatrzymano przy wyjściu z pracy. Każdy pracownik kopalni diamentów jest przy wyjściu prześwietlany i poddawany skrupulatnej rewizji, aby uniemożliwić kradzieże – podał przedstawiciel MIBA w Kinszasie, Mike Mutombo.
Wdrożono dochodzenie, zawieszono przełożonych sprzątacza. Według Mutombo jest „praktycznie niemożliwe”, by złodziej działał w pojedynkę, bez wspólników w sortowni.
MIBA, która ma koncesję na wydobycie diamentów na powierzchni 45 tys. km kwadratowych w prowincji Kasai, produkowała w ostatnich pięciu latach średnio 6 mln karatów rocznie. Diamenty z Kasai to niemal wyłącznie diamenty przemysłowe, i jedynie ok. dwu procent z nich ma wartość jubilerską